* Jeśli przeczytałaś/eś pozostaw po sobie pamiątkę :)
Retrospekcja
- Zawsze będziesz moja.. – mówi przyciskając mnie do swojej klatki
piersiowej, splatając nasze dłonie.
- A jeśli kiedyś zapragnę być z kimś innym? -pytam zerkając na jego. Wiedziałam, że tak się nigdy nie stanie. Nie dopuszczałam tej myśli do siebie. Ale chciałam znać jego odpowiedź.
- Jeśli naprawdę będziesz tego chciała, pozwolę Ci odejść,ale zawsze będę o Tobie pamiętał.. Jeżeli mam Cię oddać to tylko w ręce lepsze niż moje Rose.. –dodał po czym złożył delikaty pocałunek na moich wargach.
- A jeśli kiedyś zapragnę być z kimś innym? -pytam zerkając na jego. Wiedziałam, że tak się nigdy nie stanie. Nie dopuszczałam tej myśli do siebie. Ale chciałam znać jego odpowiedź.
- Jeśli naprawdę będziesz tego chciała, pozwolę Ci odejść,ale zawsze będę o Tobie pamiętał.. Jeżeli mam Cię oddać to tylko w ręce lepsze niż moje Rose.. –dodał po czym złożył delikaty pocałunek na moich wargach.
Nie chciałam tego. Nie chciałam by
pozwolił mi kiedykolwiek odejść. Nie
chciałam by on odchodził…
Mieliśmy dopiero po szesnaście lat a ja wiedziałam, że chcę być
z nim już na zawsze. Odkąd pamiętam byliśmy jak dwa magnesy, obracane w
rączkach małego dziecka. Na przemian się odpychały i przyciągały. Tak, oboje
nie mogliśmy bez siebie żyć.
…
Nie wiedziałam tylko jak bardzo się
pomyliłam.
Pięć lat później
Odnajdywałam
się w twoim spojrzeniu i czułam się zakochana. Przy tobie byłam mniej słaba.
Ale wszystko było kłamstwem . Odszedłeś z mojego życia . Wciąż żyję wspomnieniem o Tobie, ono sprawia mi ból, gdy o tobie myślę. Jestem smutna, ale trzymam się chociaż o mnie zapomniałeś. Wiem, że wcześniej czy później zrozumiesz, jak cię kochałam.
Ale wszystko było kłamstwem . Odszedłeś z mojego życia . Wciąż żyję wspomnieniem o Tobie, ono sprawia mi ból, gdy o tobie myślę. Jestem smutna, ale trzymam się chociaż o mnie zapomniałeś. Wiem, że wcześniej czy później zrozumiesz, jak cię kochałam.
Nikt nie
wie, co ma aż w końcu… to straci.
Słyszę jak
drzwi zatrzaskują się z hukiem.
– Rose?! Rose?!- krzyczy dobrze znany mi głos.
- Już idę.
–odpowiadam pośpiesznie. Zamykam zeszyt i odkładam go na stolik. Schodzę po
schodach, na których tuż na samym dole siedzi moja przyjaciółka Lola.
Siadam
koło niej, lekko zaniepokojona.
-Co się
stało? – pytam. Widzę ,że unika mojego wzroku. To nie wróży nic dobrego. Znam
ją zbyt dobrze. Coś się musiało stać, tylko co?
- Lola? – przeciągam
ostatnią literę, machając jej dłonią tuż
przed twarzą, cicho chichocząc.
- On
wrócił. – mówi po chwili milczenia, patrząc na mnie smutnym wzrokiem. Jestem skołowana jej słowami.
- Kto taki?
–pytam, chodź przeczuwam o kogo chodzi.
- Harry. –
mówi ledwie słyszalnie. Jego imię, równie ciężko przechodziło jej przez
gardło. Wiedziała jak bardzo przeżyłam,
gdy odszedł. Nikt wtedy nie chciał powiedzieć mi co się z nim stało. Podobno
musiał wyjechać. Zakończył wszytko. Bez
żadnego słowa. Zniknął.
A ja
zniknęłam razem z nim.
- Nie
obchodzi, mnie to Lola. – mówię, powstrzymując łzy. Wstaję ze schodka,
chwytając brązowy płaszcz, leżący na komodzie.
- Jest coś
jeszcze. – mówi zanim zdołam wyjść trzaskając drzwiami.
– Wrócił ze swoją
narzeczoną Rose. Oni… za miesiąc biorą ślub.
O kurczę. Świetny prolog! x @blueberryloveme
OdpowiedzUsuńGenialny prolog! Będe czytać Xx dodawaj szybko 1 rozdział :D
OdpowiedzUsuńCudowny, świetny, genialny!!! Chyba zostanę stałą czytelniczką :) @LoveHoranekEver
OdpowiedzUsuńomg strasznie mi się spodobało i zapowiada się ciekawie. super, że zostawiłaś link do swojego bloga u mnie w komentarzu :) mogłabyś mnie powiadamiać o nowych rozdziałach? @h0ransair
OdpowiedzUsuńTo jest świetne. Okiem osoby (która recenzuje - na wattpadzie) jest bardzo dobrze. Nie ma żadnych błędów, poprawnie gramatycznie, stylistycznie, interpunkcyjnie. Na pewno, będę to czytała :)
OdpowiedzUsuńOooooo...
OdpowiedzUsuńTo zaczynamy z grubej rury :)
Lubie mocne wejścia :)
Lece czytać dalej :*